Powoli, powoli, ale zawsze do przodu:) Muszę go najszybciej skończyć. Obiecałam sobie, że nie zacznę nowego póki ten nie będzie gotowy. Staram się jak mogę dotrzymać tej obietnicy, a to trudne:)
Śliczny obrazek. Ja ostatnio wyszyłam Papieża na modlitwie, jeszcze tylko tło, ale po raz pierwszy zdarzyło mi się, że nowy motek czarnej muliny ma inny odcień i niestety ... robota stanęła, może dostane taka sama a w przeciwnym wypadku będzie prucie. A czy mogę Cie prosić o ten schemat? Cieplutko pozdrawiam:)
Już nie dużo Ci zostało :) Kiedyś też wyszywałam tego Papieża i bardzo miło wspominam ten haft, bardzo szybko i prosto się go wyszywało :) a efekt końcowy niesamowity :)
Życzę zacięcia w stawianiu xxx. Ja wyciągnęłam 3 hafty do dokończenia :). Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNa szczęście już bliziutko :)
OdpowiedzUsuńŚliczny obrazek. Ja ostatnio wyszyłam Papieża na modlitwie, jeszcze tylko tło, ale po raz pierwszy zdarzyło mi się, że nowy motek czarnej muliny ma inny odcień i niestety ... robota stanęła, może dostane taka sama a w przeciwnym wypadku będzie prucie. A czy mogę Cie prosić o ten schemat?
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam:)
Już tylko kawałeczek do końca, aż żal by było go teraz odłożyć:-)
OdpowiedzUsuńPrawie koniec gratulacje. Taką osobę chętnie się haftuje. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBardzo mało zostało a haft niesamowity :)
OdpowiedzUsuńJuż nie dużo Ci zostało :) Kiedyś też wyszywałam tego Papieża i bardzo miło wspominam ten haft, bardzo szybko i prosto się go wyszywało :) a efekt końcowy niesamowity :)
OdpowiedzUsuń